Reaktywacja
Siedząc na kanapie z laptopem na kolanach i nie mając za wiele do roboty, a w zasadzie chęci na cokolwiek przypomniałem sobie o swoim blogu, który zapoczątkowałem dawno temu. Nie za wiele się tu w sumie rozpisałem i zapomniałem o nim na niemal dwa lata.
Odezwał się do mnie mój niezwykle elokwentny, słynący z niecodziennych pomysłów druh niegdyś ze szkolnej ławki podsyłając mi poniższego linka:
Jako, że sam pomysł wydał mi się niezwykle szalony, ale za razem godny podziwu, a i cel jest wyjątkowy postanowiłem reaktywować swojego zaśniedziałego bloga, by się także z wami tym przedsięwzięciem podzielić licząc przy okazji na to, że może i ktoś z was zechce wspomóc Pawła o co oczywiście gorąco apeluję.
Nie wiem, czy cokolwiek w najbliższym czasie tu od siebie napiszę, ale postaram się przynajmniej poinformować o wynikach całej akcji.
Park Rydza śmigłego
W ostatnim czasie (Mniejsza o to, kiedy to dokładnie było) miałem przyjemność dość późną porą wybrać się z panną X do parku Rydza Śmigłego. O pannie X mógłbym pisać całe poematy wiec może, kiedy indziej przy innej okazji zdecyduję się wspomnieć o niej coś więcej. Ci co mają wiedzieć doskonale wiedzą, o kim mowa.
Zupełnie nie wiem, dla czego to właśnie ze mną zechciała się spotkać po tak długim czasie od ostatniego naszego spotkania. Jak już wspomniałem pora była dosyć późna, więc żaden, exkluzywby lokal raczej nie wchodził w grę ewentualnie jakiś przyzwoity klub. W związku z tym, że nie znam takowego w okolicy miejsca naszego spotkania postanowiłem zabrać pannę ją do parku Rydza Śmigłego, który znajduje się przy ul. Książęcej.
Park ten okazał się być idealnym miejscem na wieczorny „w zasadzie bardziej nocny” spacer. Po ostatnim remoncie, który trwał kilka miesięcy okazało się, że gdy jest zupełnie ciemno wygląda prześlicznie. Mnóstwo drzew i sporo różnorodnej roślinności, ale z całą pewnością największe wrażenie wywierają fontanny, które są po prostu nieziemskie. Mimo iż cały park nie zajmuje jakieś tam wielkiej powierzchni w sumie jest ich całkiem sporo.
Kilka jest po prostu ładnie oświetlonych, ale jedna z nich jest absolutnie wyjątkowa i mimo iż w swoim życiu widziałem wiele fontann ta wywarła na mnie naprawdę ogromne wrażenie. Myślę, że nie ma za bardzo sensu opisywać, o której fontannie mowa, bo każdy, kto znajdzie się w tym parku późniejszą porą to z uwagi na jego nie za dużą powierzchnię powinien bez trudu do niej trafić.
Fontanna jest cudownie oświetlona a za strumieniami unoszącej się ku górze wody podążają słupy kolorowych świateł, które co jakiś czas zmieniają kolor co w ciemności wygląda to naprawdę oszałamiająco. Dookoła są ławki, więc biorąc pod uwagę panujący wokół uspakajający klimat jest to idealne miejsce do wypoczynku, rozmów, oraz dla zakochanych. Jest to także doskonała atrakcja turystyczna.
Co tu się dużo rozpisywać. To po prostu trzeba zobaczyć Naprawdę warto poświęcić trochę czasu by wybrać się do parku Rydza Śmigłego.
Dzień dziecka
W zasadzie dzisiejszy dzień był dla mnie jak każdy inny, czyli w ostatnim czasie dosyć monotonny. Nie powinno to z resztą być niczym dziwnym, bo z prawnego punktu widzenia dzieckiem już nie jestem. Zazwyczaj jednak w taki dzień starałem się robić jakieś głupie rzeczy. Chyba głównie po to, aby pamięcią cofnąć się te parę lat wstecz. Teraz już wielu spośród głupich moich wybryków nie wypada mi robić w codziennym życiu a w dzień dziecka ponoć każdy ma prawo zachowywać się jak dziecko. Byle się za bardzo nie wczuć w tę rolę.
Tak jak wspomniałem dzisiejszy dzień był dla mnie raczej monotonny i w zasadzie niczym nie różnił się od innych z jednym małym wyjątkiem. Ktoś postanowił mi kupić coś w prezencie. Nie wiem czy akurat z okazji dzisiejszego dnia no, ale tak to wygląda. Prezent nie jest raczej dziecinny, bo dla mojego zdrowia i raczej będzie przynajmniej pożyteczny.
Wykorzystując ten środek masowego przekazu pragnę podziękować pannie X za prezent:-)
No a co u mnie? Niestety jak zwykle to samo, czyli praca, praca i jeszcze raz praca. Od czasu do czasu z jakimiś małymi przerywnikami by nie zwariować. Wiele osób pyta mnie, czemu tak mało piszę na blogu? Odpowiedź z mojej strony jest dosyć prosta. Całymi dniami przesiaduję w pracy. Godzinami może nie przesiaduję przed komputerem, ale mam z nimi cały czas do czynienia, więc po południu, kiedy już jestem wolny i o ile nie zaangażuję się w inną pracę związaną z tą tematyką i wrócę o w miarę ludzkiej porze do domu to wolę troszkę sobie odpocząć słuchając muzyki, która dla mnie jest pewnego rodzaju odskocznią od codzienności lub po prostu sobie posiedzieć nie robiąc praktycznie nic.
Śmiech to zdrowie – odc. 1
Postanowiłem wprowadzić na moim blogu troszkę akcentów humorystycznych, bo jak wiadomo ”śmiech to zdrowie”. Na początek poniżej zamieszczam kilka linków do ciekawych plików MP3, które znalazłem w serwisie maxior.pl
http://www.maxior.pl/film/92496/Tesciowa_Janusz_Gajos
Janusz Gajos dzwoni do szpitala w sprawie teściowej.
http://www.maxior.pl/film/96380/Fajne_Kawaly
Fajne kawały zabawnie opowiedziane – POLECAM
http://www.maxior.pl/film/96751/Wuwunio_wodka
Nie ma to ja wódka…
http://www.maxior.pl/film/89868/Nieszczesliwy_wypadek
„Próba samodzielnego wykonywania pracy” POLECAM
http://www.maxior.pl/film/79438/Babcia_Wladzia_Lanie_w_banie
Historyjka o załatwianiu potrzeb fizjologicznych w pociągu – Babcia Władzia POLECAM
http://www.maxior.pl/film/79903/U_mnie_wszystko_w_porzadku
Kobitka chyba troszkę za dużo wypiła a tu takie trudne pytania…
http://www.maxior.pl/film/72456/2_kolegow_umawia_sie_na_sex
Gość uwielbia być mocno, ostro wyj… więc dzwoni po kolegę:-)
Nasza-klasa
Tym razem postanowiłem poruszyć temat bardzo popularnego w ostatnim czasie serwisu nasza-klasa.pl gdyż sporo osób mnie w ostatnim czasie namawia bym i ja dał się wkręcić w tę całą manię no i za pewne w końcu się poddam dla świętego spokoju.
Nie będę się jakoś specjalnie rozwodził nad tym, że jest tam coraz więcej ludzi, którzy wprowadzają tylko bałagan zakładając tak zwane tam „klany” co moim zdaniem jest bezsensowne i głupie, a dlaczego to za pewne wywnioskujecie z dalszej części mojej wypowiedzi.
Dla wielu ludzi ten portal stał się miejscem, w którym postanowili zabłysnąć. Umieszczają, więc spore ilości zdjęć związanych z życiem prywatnym, np. własnego domu, samochodu, czy też członków rodziny. Nie wspominając o tym, jakie ciekawe rzeczy piszą o sobie w postaci liczby cyferek na koncie i czego to on jeden z drugim nie ma, a panny co mają ciekawego do zaoferowania. To jakaś paranoja.
Już nie chce się wspominać o osobach, które podszywają się pod innych i w ten sposób szukają swoich ofiar ewentualnych późniejszych kradzieży i innych ciekawych wypadków. Niestety to się staje codziennością w tym portalu. Szczerze mówiąc to przykre.
Portal jako tako istnieje już od dawna jednak dopiero od jakiegoś czasu dzięki odpowiedniej promocji stał się naprawdę popularny. No i bardzo dobrze, bo idea była naprawdę super. Trzeba wspomnieć, że w czasach, gdy portal nie był jeszcze aż tak popularny było tam zupełnie inaczej, bo ludzie zgodnie z ideą szukali przede wszystkim społeczności szkolnych.
No a teraz?
Teraz jest jeden wielki młyn, Dziennie rejestrują się kolejne osoby tylko po to by być "trendy" i pobić rekord co do liczmy osób na liście znajomych. Dla wszystkich ciekawskich mogę napisać, że jeśli macie poniżej 1000 to kiepsko. No to po prostu śmieszne. Patrząc na to co się dzieje szczerze mówiąc mnie coraz bardziej odechciewa się egzystować na tym portalu. Pomijając już wszystkie aspekty, o których wspomniałem na początku, ale fajnie by było być na portalu gdzie rzeczywiście można znaleźć tylko i wyłącznie osoby z własnej klasy sprzed lat. Niestety na nasza-klasa.pl jest to praktycznie niemożliwe, bo zaraz po zarejestrowaniu dostaje się mnóstwo maili z zaproszeniami do listy znajomych od ludzi raz, że spoza szkół a do tego od takich, których w ogóle się nie zna.
Zaraz ktoś w komentarzu stwierdzi, że nie musze przyjmować wszystkich zaproszeń no i racja, ale jest właśnie pewne, ale… Za chwilę ktoś zechce nieco pooglądać mój profil i stwierdzi, że ja to mam mało znajomych i zaraz zacznie snuć niestworzone domysły i tworzyć jakieś dziwne mity. To jest po prostu jakaś paranoja. Z jednej strony to śmieszne a z drugiej żałosne, bo jak ktoś chce być normalny to zaraz się go wytyka palcami.